Rada

Rada

Wobec piętrzących się przeszkód oraz wewnętrznych rozterek mamy do dyspozycji jeszcze jeden ważny środek służący rozeznawaniu powołania. Jest nim rada spowiednika, rada mądra i roztropna – jak to podkreśla Błogosławiony. Skorzystanie z tego środka wydaje się być bardzo pomocne zwłaszcza wtedy, gdy tracimy pewność, gdy nagle pojawiają się jakieś nowe okoliczności lub niespodziewane propozycje innego pokierowania swoim życiem.

Współcześnie jedną z takich kontrpropozycji są np. studia wyższe. Dlatego wiele młodych osób odkłada podjęcie decyzji na „po – studiach”, między innymi z obawy, że w zakonie nie pozwolą na podjęcie dalszej nauki. Gdyby poradziły się mądrego spowiednika wiedziałyby, że zdobycie wyższego wykształcenia nie jest najistotniejszym czynnikiem stanowiącym o wartości kandydata do tego rodzaju życia.

Każda osoba wstępująca do zgromadzenia zakonnego – bez względu na to czy ma czy też nie ma „mgr” przed nazwiskiem – przechodzi przez wszystkie etapy formacji, ucząc się od podstaw tego wszystkiego, co jest niezbędne do życia wspólnotowego – również najbardziej zwykłych posług. Nawet z tytułem doktorskim nie zostaje się od razu przełożoną czy przeorem, ale najpierw postulantką, potem nowicjuszką itd. Nie jest więc istotne jakie kto ma wykształcenie albo czy je w zakonie zdobędzie, bo to sprawa drugorzędna. Na pierwszym miejscu stoi gotowość wypełnienia woli Bożej i miłość do Chrystusa, któremu chcemy oddać swoje życie.