Habit

W habit ubieramy serce

Sięgając do słownika łacińskiego dowiemy się, że słowo „habitus” najpierw oznacza „cnotę”, a w dalszej kolejności strój. Dlatego naszym habitem nie są ubrania odróżniające nas od innych ludzi, ale cnoty właściwe wspomożycielce. Tak więc siostry bezhabitowe mają przyoblec się w „habit cnót”. Jest to zgodne z tym czego naucza nas Słowo Boże. Apostołowie Paweł i Piotr piszą w swoich Listach o przyoblekaniu się chrześcijan w: miłość, miłosierdzie, pokój, cierpliwość, cichość, pokorę (por. Kol, 3, 12-14; 1P, 5,5).

Habit wspomożycielki składa się z czterech części, czyli z czterech cnót: miłości, miłosierdzia, pokory, posłuszeństwa. Tak to wymyślił nasz Założyciel – bł. Honorat, gdy pisał pierwsze Ustawy dla wspomożycielek. Jego zdaniem te cnoty mają nas w szczególny sposób odróżniać od sióstr z innych zgromadzeń zakonnych.

Dlaczego akurat taki, a nie inny, habit „uszył” dla nas? Czy siostry z innych zakonów nie mają kochać, być miłosierne, pokorne i posłuszne – tylko my? Te cnoty z pewnością są dla wszystkich zakonnic, również dla osób świeckich, ale w zależności od konkretnego powołania będą one inaczej realizowane.